Logo Natek J. i jego mama

Logo Natek J. i jego mama

czwartek, 12 czerwca 2014

Zajęcie Natankowej mamy :)

Tak, tak Natankowa mama również uwielbia wszystko co jest wykonane własnoręcznie, wszystko co jest polskie...nasze handmade :). Uwielbiam oglądać wszystkie cudeńka na stronach, blogach i na żywo...które są zrobione z pasją i widać, że jest w nich kawałek osoby, która to wykonała i jej serducho.
Podziwiam takich ludzi, którzy robią to co kochają :).

I ja przez kilka miesięcy a może i troszkę dłużej, dokładnie przed ciążą i w jej trakcie miałam bardzo interesujące zajęcie :). I muszę przyznać, że naprawdę bardzo mocno się w to wkręciłam :). Mowa tutaj o Origami modułowym- origami 3d :). Naprawdę świetna sprawa- zarówno dla dorosłych jak i dzieci :). Zajęcie dla osób w każdym wieku i ciekawe rozwiąznie żeby spędzić fajnie czas z dzieciakami- no może nie w wieku Natka bo obawiam się, że mój pomocnik więcej by narobił szkód niż pomógł ale kto wie :P

Już kilka lat temu widziałam te cudeńka jak jakaś Pani od Nas z miasteczka je robiła :). Byłam nimi zachwycona i zastanawiałam się jak ze zwykłego papieru mogą powstawać takie rzeczy- myślałam niemożliwe, babka ma talent :).
Któregoś roku przed wielkanocą kupiłam kilka takich kurczaczków origami na prezent tutaj do Austrii bo byłam pewna, że czymś takim zaskoczę- i udało się :). Wszyscy byli zadziwieni i nigdy nie widzieli i nie słyszeli o czymś takim. Długo mi nie trzeba było- i ja zaczęłam próbować :).
I powiem Wam, że to wcale nie taka trudna sprawa...pierwszy był właśnie kurczaczek na wzór tego co kupiłam, bo oczywiście dla siebie też kupiłam :). Byłam z siebie dumna bo naprawde bardzo go przypominał...nikomu nie powiedziałam o moim nowym zainteresowaniu, nawet mąż nie zauważył, robiłam zawsze jak był w pracy a póżniej chowałam :P. To było z jakiś miesiąc przed wielkanocą...przez miesiąc czasu zrobiłam całą brygadę kurczaczków, zajączków i innych wariatów :). Pokazałam moje twory dopiero na święta i na początku nikt nie chciał uwierzyć, że to naprawdę ja zrobiłam, jak...? Dopiero jak zaczęłam robić przy nich...byli pełni podziwu a ja oczywiście dumna!:D

Wystarczy zwykły papier i odrobina kleju- chociaż i bez niego się obędzie :)

Nie ukrywam, że jest to naprawdę bardzo pracochłonne zajęcie i wymaga wiele wolnego czasu, ale warte jest efektu :). Na początek potrzebujemy papier- może być biały, kolorowy a nawet i niepotrzebne już nikomu stare gazety :). Musimy powycinać małe prostokąciki na moduły...ja zawsze robiłam z kartki A4 i wychodziło mi 32 takie prostokąciki no i najbardziej czasochłonne zajęcie- składanie modułów z których pózniej powstanie dana figurka :). No i na koniec składanie- coś co najbardziej lubię :).  Dla przykładu - łabędź mniej więcej 20cm składa się z około 1000 modułów :)- jak dla osoby, która jest już zaznajomiona z tematem - wykonanie takiego łabędzia od podstaw- 10 godzin :).
Największa figurką jaką wykonałam był właśnie łabędź ale dokładnie nie pamiętam...ale liczył sobie coś koło 5 tys. modułów :)

No i zaczynamy :)



Poniżej zdjęcia przedstawiające moje małe twory :). Było ich dosyć dużo...na zdjęciach te które udało mi się sfotografować :)

Łabędzie małe i duże :)





Te dwa pamiętam robiłam na początku - na urodziny dla teściowej i na urodziny dla siostrzenicy męża- Ani :)







Delegacja z Mikołajkowa :)





Pomocnicy Mikołaja- pingwiny :)


No i w zimie nie mogło zabraknąć bałwanków :). Uwielbiałam je robić :)




Kwiatek :P


I tu jakieś potwory




Miss Kurnika I Pan Wielkie Joł :)


Kurczaczki :) Były różne ale nie mam chyba fotek :)


Nie mogłam znaleźć innych królików :). Pan i Pani Królikowa :)


A tu zapakowany kurczaczek w koszyczku :)



I na koniec taki tam prezent dla męża hehe :P


Jakby ktoś się zastanawiał co koło tego statku tam robi pingwin z kółkiem...wiem wiem, że siara ale Natankowy tata nie umie pływać :)

               

Na statku napis ŚWIREK DAMIAN :)



I jak Wam się podoba :)? Dalekie od ideałau ale najważniejsze, że własne :). 
Chyba znów się wkręciłam dzisiaj przez ten post...kto wie może niedługo w ruch pójdzie papier i nożyczki :)



11 komentarzy:

  1. Wow kochana ale cuda! Szacuneczek prosze Pani niezła robota :)

    OdpowiedzUsuń
  2. o matko.
    ale piękne!
    Te łabędzie - cudowne, idealne są! Powinnaś to sprzedawać :) Fortunę byś zbiła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* A no tak te łabędzie zawsze są moim numerem 1 :)
      Za dużo pracy a przy łobuzie czasu brakuje ale może pomalutku coś tam jeszcze powstanie :)
      Ale fortuny raczej na tym nie zbije :P

      Usuń
  3. Piekne to wszystko tworzone z pasja I sercem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeprzeprzepiękne te łabędzie !!! Genialne są.

    OdpowiedzUsuń
  5. O matko ale to wszystko piękne, ale ma pani talent strasznie zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo :). Ale jaki to talent, trochę papieru, wolnego czasu i cierpliwości :P

      Usuń
  6. No niesamowity masz talent! Coś pięknego!

    OdpowiedzUsuń